sobota, 29 czerwca 2013

Pozaświatowcy - Zarzewie buntu - Brandon Mull

Wydawnictwo MAG, Okładka miękka, Ocena 5/6
Recenzja mojego męża, który przez ostatnie kilka dni, jak sam mówi, relaksował się przy tej lekturze.
Zarzewie buntu to II tom trylogii Pozaświatowcy Brandona Mulla. Bohaterem jest znany z I tomu amerykański nastolatek Brandon, któremu udało się wrócić do domu z równoległego świata, jakim jest Lyrian. Chłopak musi jednak wrócić do Lyrianu, tam została przecież Rachel. Udaje mu się tego dokonać. Jednak, gdy tylko przybywa do równoległego świata, popada w nie lada kłopoty. Jest tam bardzo niemile widziany, zna przecież bardzo mocno skrywaną tajemnicę Maldora. 
Jak poradzi sobie para nastolatków w Lyrian? Czy uda im się ocalić strażników, których po kolei likwiduje Maldor? Czy wszczęcie buntu przez mieszkańców powiedzie się?
Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w książce. Oba tomy mogą się wydawać lekturą dla młodzieży. Zapewne tak jest, ale każdy miłośnik fantastyki znajdzie w nich coś dla siebie. Autor po raz kolejny doskonale się spisał, pokazał, że jego wyobrażnia i zręczne pióro nie mają granic. Świat, który udało się stworzyć pisarzowi jest porywający. Plusem są niezwykle dokładne opisy, które sprawiają wrażenie trójwymiarowych. Dzięki nim w trakcie lektury mamy wrażenie przebywania w Lyrian razem z nastolatkami. Ciekawym jest obserwowanie, jak zmieniają się główni bohaterowie. Szczególnie widoczne jest to u Rachel, która w II tomie przechodzi prawdziwą przemianę.
Obawiałem się trochę, że II część (jak to często bywa) będzie zdecydowanie gorsza od swojej poprzedniczki. Jednak jest wręcz odwrotnie. Mam wrażenie, że Mull z każdym kolejnym tomem rozwija się, nabiera większego rozpędu, a jego pomysłowość wręcz eksploduje. Fabuła jest wyjątkowo nieszablonowa, a treść, konstrukcja i umiejętnie budowane napięcie zainteresują wszystkich miłośników fantastyki w wieku od 13 do 113 lat.
Zmianą w stosunku do I tomu jest fakt, iż Zarzewie buntu jest zdecydowanie bardziej okrutne od Świata bez bohaterów. 
Zachęcam do lektury. Obie części Pozaświatowców to wyśmienite pozycje na lato i nie tylko. Gwarantuję, że ich lektura, spotkanie z Jasonem i Rachel dostarczą wam, miłośnikom fantastyki, wiele przyjemności. 

2 komentarze:

  1. Z jednej strony mam wielką ochotę na tę serię, z drugiej zaś boję się dokładnych opisów, bo rzadko mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z przyjemnością po nią sięgnę, tym bardziej, ze I tom zrobił na mnie pozytywne wrażenie

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.