czwartek, 7 listopada 2013

Ucztę lodu i ognia czas zacząć!

Ta książka pragnie zabrać czytelników w kulinarną podróż przez świat George’a R.R. Martina. Rozpoczniemy
ją przy Murze i stamtąd wyruszymy na południe, do Królewskiej Przystani i Dorne, po czym przepłyniemy
na okręcie na drugą stronę Wąskiego Morza, by ucztować z Dothrakami i w Wolnych Miastach.
Mamy nadzieję, że dołączycie do nas w swych kuchniach, by cieszyć się ucztą, jakiej jeszcze nie znaliście:
ucztą lodu i ognia.
Witajcie w naszej karczmie!
Przysuńcie się bliżej. Jeszcze odrobinę (…). Nachylcie się, to wyszepczę wam do ucha smutną prawdę. Nie potrafię
gotować (…).
Po tak długim czasie nie potrafię sobie już przypomnieć, kto pierwszy zaproponował, żebyśmy wydali książkę kucharską
z przepisami z moich powieści (…). Sariann i Chelsea podeszły do tematu zgoła odmiennie. Nie napisały do mnie
z podpowiedzią, że książka kucharska byłaby fajnym pomysłem. Nie, te dwie dziewczyny zaczęły przyrządzać potrawy opisane
w Grze o tron (…).  Na cześć pewnego przybytku, w którym dzieją się rzeczy straszne, dziewczyny nazwały swój blog Karczmą
na Rozdrożu. W książce to właśnie przed jej drzwiami kołysało się na wietrze truchło powieszonej oberżystki. Mam szczerą
nadzieję, że Sariann i Chelsea nie podzielą jej losu; ich jedzenie jest znacznie, znacznie lepsze od podawanego w tamtej karczmie.

George R.R. Martin, Santa Fe, 21 stycznia 2012

1 komentarz:

  1. Czego to ludzie nie wymyślą... :-D Każdy sposób na wyciągnięcie trochę grosza od fanów sagi jest dobry ;-)

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.