wtorek, 11 lutego 2014

Amerykański przekręt

Wydawnictwo Znak, Okładka miękka, Ocena 4,5/6
Recenzja mojego męża.

Książka ta to opowieść o jednym z  największych i najzdolniejszych oszustów II płowy XX wieku, Melu Weinbergu i operacji FBI pod nazwą Abscam.
W 1980 roku, gdy miały miejsce wielkie akcje i procesy przeciwko Weinbergowi, ten oszust światowej sławy liczył 50 lat. Pochodził z biednej rodziny, takiej jakich przed II wojną światową było w USA wiele, zbyt wiele. Prawie nie posiadał wykształcenia, bo co można w tym zakresie powiedzieć o kimś, kto z ledwością i to z bardzo kiepskimi wynikami ukończył zaledwie szkołę podstawową. Nigdy póżniej nie kontynuował edukacji. Jego życie dorosłe to pasmo mniejszych lub większych przestępstw i oszustw zakrojonych na niewyobrażalną skalę. To dzięki nim zbił fortunę, o jakiej większość ludzi może tylko pomarzyć. Weinberg przez wiele lat żył we wspanialej rezydencji, miał luksusowe biura na Long Island, zatrudniał ponad 500 osób, a jego roczny dochód przekraczał 500,000$, przy czym należy pamiętać, iż chodzi o lata 70. XX wieku, wtedy kwota ta miała zupełnie inny wydźwięk. Swoje ofiary łowił (bo tak to można określić) i łupił na wszystkich kontynentach, dla nikogo i nigdzie nie miał litości. Oszukał gwiazdy filmowe, gwiazdy rocka, prezesów wielkich firm, polityków, sportowców, terrorystów etc. 
Wrogowie uważali go za całkowitego idiotę, wręcz głupka, a jednocześnie za niezwykle przebiegłego oszusta. Ci, którzy mu zaufali, uznawali go z kolei za geniusza, wręcz guru. Szczególnie starannie wybierał ofiary wśród polityków i biznesmenów, jakby tym samym chciał się dowartościować, iż poziomem wiedzy, inteligencją nie dorównuje im w najmniejszym nawet stopniu.
Nie wiadomo w czym tkwił sukces Weinberga. Słabo wykształcony, ordynarny, często po prostu chamski, prostacki, nie potrafiący się zachować w najzwyklejszych sytuacjach, a przy tym wyjątkowo odpychający z wyglądu. Jak podaje autor książki, oszust był niskim, mocno przysadzistym człowiekiem, o nalanej twarzy, łysiejącym, który kilka lużnych kosmyków zawiązywał w koło łysiny.
Na czym polegał jego swoisty geniusz, dar mamienia ludzi i to tak, że pozbywali się swoich oszczędności? Czym była tajna i zakrojona na olbrzymią skalę misja FBI o kryptonimie Abscam, w której Weinberg brał udział? Tego i wielu innych ciekawych faktów dowiecie się z lektury niniejszej książki. Czyta się ją bardzo dobrze, niczym doskonale napisaną książkę szpiegowsko-polityczną. Jako materiał do napisania Amerykańskiego przekrętu, posłużyły przede wszystkim rozmowy, jakie autor odbył w okresie od marca 1980 roku do 29 stycznia 1981 roku, było ich ponad 230. Poza tym wielu informacji dostarczyły materiały operacyjne FBI, nagrania rozmów i podsłuchy oraz zapisy z sześciu procesów, które dotyczyły przedmiotowej sprawy. 
Jeżeli lubicie tego typu literaturę balansującą na pograniczu literatury faktu i dobrej opowieści, gorąco zachęcam do lektury.
Na podstawie książki powstał film American Hustle z Christianem Balem w roli głównej, który właśnie wchodzi na nasze ekrany. 

7 komentarzy:

  1. Brzmi bardzo ciekawie, lubię wydawnictwo Znak między innymi dlatego, że wydają tego typu książki - na poły dokumentalne, na poły fabularne :) Może facet przywdział tylko taką maskę - głupka nikt o nic nie podejrzewa, ma większe pole do działania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na książkę nie wiem jeszcze, czy się skuszę (gdyż czasu ostatnio brakuje), ale na jej ekranizacje jak najbardziej tak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co prawda większą ochotę mam na obejrzenie ekranizacji, ale może i na książkę kiedyś się skuszę. Brzmi interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm... może i przeczytam. Sama jeszcze nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  5. przeczytać warto ja jestem już po lekturze i muszę powiedzieć, że bardzo mnie wciągnęła książka, lubię takie historie. Jest intryga, duże pieniądze, wciąga bardzo.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.