środa, 9 lipca 2014

Apetyt - Philip Kazan

Wydawnictwo Znak, Moja ocena 5,5/6
Okładka i treść książki niezwykle piękne i smakowite. Akcja rozgrywa się w XV-wiecznej Florencji, w której historię i atmosferę autor niespiesznie nas wprowadza, doskonale przygotowują czytelnika na to, co go spotka po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron. Spacerujemy więc w cie­niu ko­pu­ły naj­pięk­niej­szej ka­te­dry Italii -  Santa Maria del Fiore, gdzie władali przez wieki  Me­dy­ce­usze, do­ra­stał Le­onar­do da Vinci, pobierał nauki i tworzył San­dro Bot­ti­cel­li. To oni spra­wi­li, że w okresie renesansu miasto się perłą ówczesnych Włoch i chyba także całej XV-wiecznej Europy.
Główny bohater, Nino Latini, nade wszystko uwielbia gotować. Kuchnia jest jego pasją już od czasu gdy był małym chłopcem. Kocha gotować, próbować, przyrządzać, wymyślać nowe dania i połączenia smakowe. Jest w tym prawdziwym mistrzem. Nic dziwnego, iż jego talent, wielki dar zauważają rządzący ówczesną Toskania Medyceusze. To oni stają się najwierniejszymi fanami i najważniejszymi klientami Nina. Szybko dołączają do nich inni możni i wpływowi ludzie ówczesnej Italii. Wśród nich jest nawet sam papież. Początkowo Nino w kuchni i pracy (nie kucharza, lecz kulinarnego wynalazcy, mistrza) znajdował schronienie przed okrucieństwem świata zewnętrznego. Kuchnia była dla niego lekarstwem po wszystkim złym, co go spotkało. Kiedyś była to m.in. śmierć matki. Obecnie takim bodźcem do jeszcze aktywniejszej, bardziej kreatywnej kulinarnej pracy są zaręczyny ukochanej kobiety, która zostaje zmuszona do poślubienia znienawidzonego o wiele od niej starszego arystokraty. Gdy Nino dowiaduje się o tym, zatraca się w swojej pasji, gotuje i tworzy jeszcze więcej i jeszcze bardziej wymyślnie. Śledzimy niesamowite dania, unikalne połączenia składników i smaków, obłędne uczty, rozpustne kurtyzany, potrawy, które mącą zmysły. Nino wyczarowuje to, na co inni nie wpadli by, robi to, czego nikt inny nie odważyłby się zrobić. Jego kunszt, pomysłowość zachwycają ówczesny Półwysep Apeniński od Florencji po Rzym.
Jak dalej potoczy się życie z taką pasję i darem, jakie ma Nino? Czy ukochana rzeczywiście poślubi starszego męźczyznę, którego szczerze nienawidzi?
Na te i wiele wiele innych pytań (które niewątpliwie nasuną wam się w trakcie lektury) odpowiedź  poznacie w książce. Gorąco zachęcam do lektury. Apetyt jest niesamowity. Okładka i notka wydawcy nie oddają nawet części tego, co czeka na czytelnika. Przede wszystkim jest to książka o pasji, miłości, namiętności, zatraceniu się, ludziach i ich słabościach. Napisana jest pięknym, niezwykle poetyckim i plastycznym językiem. Autor i jego bohaterowie uwodzą smakami, aromatami i barwami. Razem z nimi zanurzamy się w porywający świat renesansowych kulinariów, ale także w magię ówczesnej Florencji, gdzie tworzyli najwięksi, najzdolniejsi.

6 komentarzy:

  1. Przeczytałam w zeszłym tygodniu i strasznie mi się podobała, aż bym ją zjadła razem z okładką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się wyjątkowo... no tak, apetyczna lektura :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już zwróciła moją uwagę, szczerze się nad nią zastanawiałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie się zapowiada! mam ją na swej półce, chyba czas ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze, ale mi apetytu narobiłaś

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama się sobie dziwię, ale mam ochotę poznać tę książkę. Niesamowicie mnie zaintrygowała.

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.