piątek, 31 lipca 2015

Widmowa kraina - Patrick Lee

Wydawnictwo Albatros, Moja ocena 5/6
Z podziemnego tunelu w Wyoming, gdzie przed laty przeprowadzono nieudany eksperyment, co jakiś czas wydostają się tajemnicze obiekty, wytwory nieznanej technologii. Dwa z nich, bliźniacze cylindry, umożliwiają przejście w przyszłość i  – co ważniejsze – powrót. 
Paige Campbell (młoda, ambitna badaczka) i naukowcy z korporacji Tangent decydują się na tę podróż w czasie i odkrywają coś przerażającego. Postanawiają o swoim odkryciu powiadomić osobę najważniejszą w kraju, czyli Prezydenta USA. Spotkanie w Białym Domu przebiega bardzo konkretnie, merytorycznie, a sama głowa państwa wydaje się być wielce zainteresowana sprawą, wykazuje chęć daleko idącej pomocy. Spotkanie kończy się porozumieniem, naukowcy jada na lotnisko i w trakcie tej podróży zostają zatrzymani i ostrzelani przez zamaskowanych męźczyzn. Napastniczy przesuwają się od auta do auta, oglądają swoje ofiary, jakby szukając konkretnej osoby. Ci, którzy są im zbędni zostają zastrzeleni jednym strzałem. Gdy dochodzą do Paige sytuacja staje się wręcz dramatyczna. A to dopiero początek.
Widmowa kraina, to książka, która nie ma wstępu, prologu, ma natomiast wielkie bum. Dalej (zgodnie ze znanym powiedzeniem Hitchkocka) jest tylko lepiej. Nasi bohaterowie muszą trzy rzeczy: uciec, zapobiec tragedii na skalę globalną, uratować ludzkość zmierzającą do zagłady i przeżyć. Niby proste, ale nie w tym przypadku. 
Akcja, choć sam jej szkielet jest sztampowy, to jednak prowadzona jest po mistrzowsku, tempo obezwładnia, a ilość rzeczy, którym muszą umknąć, czy które muszą pokonać główni bohaterowie zadziwia i wprawia kilkakrotnie w osłupienie. Akcja jest najważniejsza, a to sprawia, iż Widmową krainę się wręcz pochłania. Co prawda nie ukrywam, jest to książka z typu czytadeł, bardziej ambitnych niż inne, ale czytadeł. Nie należy ona do pozycji, które na długo zapadną w pamięć. Jednak autor i tym razem (znam jego inne książki) zapewnia doskonałą, inteligentną rozrywkę oraz świetną lekturę. I o to chyba chodzi. Jak będę chciała poczyta coś super ambitnego, sięgnę np. po Prousta:)
Zachęcam do sięgnięcia po Widmową krainę.

2 komentarze:

  1. Często właśnie potrzebujemy takich rozrywkowych lektur pełnych akcji i tajemnic. Po tą książkę niebawem sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. coś dla mnie :) muszę czym prędzej zabrać się za ta ksiązkę!

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.