sobota, 22 sierpnia 2015

Miasteczko Palokaski 2. Noora

Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 4,5/6
Noora, to 2. tom trylogii Miasteczko Palokaski, recenzja tomu 1. tutaj-klik. 
Nie ukrywam, że czytając wydawnicze porównanie do Twin Peaks (na marginesie - uwielbiam ten serial) spodziewałam się równie wspaniałej i klimatycznej książki. I niestety w przypadku tomu 1. rozczarowałam się. 
Trochę obawiałam się, jak będzie z kolejna częścią serii, ale postanowiłam zaryzykować.
Trudno cokolwiek napisać o treści tomu 2. nie spojlerując tomy wcześniejszego. Napiszę tylko tyle, iż wydarzenia, które rozgrywają się w Noorze, mają miejsce po rozwiązaniu zagadki morderstwa Laury, nastoletniej uczennicy szkoły w Palokaski. Noora, koleżanka Laury, to także nastolatka, która boi się o własne życie. Jest przekonana, iż jej udziałem stanie się ten sam los, który spotkał Laurę. Dlaczego tak sądzi? Czy rzeczywiście coś jej zagraża? Czy Norre uda się ocalić? Jaką rolę w całej intrydze przyjdzie odegrać szkolnej psycholog Mii?
Noora, mimo moich wcześniejszych obaw, napisana jest dużo lepiej, ciekawiej, zręczniej, niż Laura. 2. tom serii nie jest może arcydziełem literackim, ale czyta się nieźle. 
Niewątpliwym plusem jest zagęszczenie akcji i zdecydowanie przyspieszenie jej tempa. Są rozdziały, w których wydarzenia toczą się wręcz lawinowo, co pozostaje w zdecydowanej sprzeczności (na szczęście) z tomem 1. 
Ku mojemu zdziwieniu (ale nie ukrywam, iż także zadowoleniu), to nie w/w Mia jest główna bohaterką, a właśnie tytułowa Noora. Zmienia się także zdecydowanie miejsce akcji - z realnego świata na ten wirtualny. W jaki sposób? Tego nie zdradzę.
Grupa fińskich pisarzy, która kryje się pod pseudonimem  J. K. Johansson porusza w książce wiele ważnych tematów, które dot. zarówno osób młodych, nastoletnich, jak i dorosłych. Warto wspomnieć chociażby o uzależnieniu od internetu, chęci bycia za wszelka cenę w centrum uwagi, tworzenia fikcyjnych tożsamości, alternatywnych sposobów na życie etc. 
Noorę czyta się o wiele lepiej i szybciej niż Laurę. Widać, iż J. K. Johansson rozwija się. 
Seria Miasteczko Palokaski liczy trzy tomy. Po ten ostatni z pewnością sięgnę. 

4 komentarze:

  1. Ogromnie mnie intryguje ta seria i mam nadzieję, że uda mi się ją zdobyć i przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Laura" kompletnie mnie rozczarowała i szczerze mówiąc nie wiem, czy mam ochotę na część drugą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Część pierwsza strasznie mi się podobała :P I już nie mogę się doczekać momentu, kiedy druga wpadnie w moje ręce, bo jestem naprawdę ciekawa, jak rozwiną się wydarzenia :)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.