wtorek, 29 grudnia 2015

Rewolucja rosyjska - Richard Pipes

Wydawnictwo Magnum, Ocena 6-/6
Recenzja mojego męża.

Niniejsza spora skądinąd pozycja (blisko 1000 stron), to pierwsza taka książka, w której przedstawiono rewolucję rosyjską z dosłownie wszystkich możliwych stron. Nie brak co prawda prac przeglądowych dot. tej tematyki, ale skupiają się one głównie na politycznych i militarnych aspektach konfliktu w Rosji. W książce Pipesa jest inaczej.

Rewolucja rosyjska to drugi tom trylogii przedstawiającej XX-wieczne dzieje Rosji. Pozostałe dwa tomy to: Rosja carów i Rosja bolszewików.
Autor (Polak z pochodzenia, ur. w 1923 roku w Cieszynie) pracował nad książką długo, ponad 10 lat. Jednak samo zbieranie materiałów, które było efektem pasji i zainteresowań autora przedmiotową tematyką, trwało blisko 50 lat.

Pipes do kwestii napisania książki podszedł w sposób bardzo merytoryczny. Efektem jest praca, której lektura zainteresuje większość osób. Sama kwestia rewolucji jest bowiem pretekstem do pokazania szerszego kontekstu. Oprócz wydarzeń, które doprowadziły do wybuchu rewolucji, omówienia jej przebiegu krok po kroku, ukazania agonii caratu, autor snuje także opowieść o wielu znanych oraz mniej znanych osobach, które na swoje wyraźne życzenie lub mimochodem wciągnięte zostały w machinę historycznych wydarzeń, a ich los zdeterminowała ta i kolejne zawieruchy dziejowe.
Bardzo dużo uwagi Pipes poświęca także mechanizmowi manipulacji rosyjskim ludem, podziałowi łupów, które zostały zgromadzone w trakcie obalania caratu i o mechanizmach oraz skutkach wprowadzenia dyktatury proletariatu.
Cała książka jest arcyciekawa. Jednak rozdziałem, który najbardziej przykuł moją uwagę jest ten opowiadający o szalejącym czerwonym terrorze. Od początku był on podstawowym narzędziem terroru bolszewickiego. Należały do niego m.in. czeka (czyli policja polityczna) i obozy koncentracyjne oraz pracy przymusowej. Obozy te miały charakter trwały. Wprowadzone w okresie rewolucji rosyjskiej nie zniknęły wraz z jej zakończeniem. Służyły do internowania wszystkich wrogów ustroju. To tam obywatele tracili wszelkie prawa i stawali się niewolnikami państwa.

Metodycznie, krok po kroku, rok po roku, wydarzenie po wydarzeniu Pipes snuje swą opowieść. Temat dla osób nie pasjonujących się rewolucją rosyjską może wydawać się trudny, mało przystępny. Jednak bez obaw. Pipes jest tak samo doskonałym historykiem, jak i narratorem. W sposób merytoryczny, a jednocześnie lekki opowiada o trudnych, dla wielu mało zrozumiałych wydarzeniach. Stosując przystępną narrację, nie czyni jednak z książki beletrystyki. Jest to nadal mistrzowskie wręcz dzieło historyczne, tyle że napisane w sposób dostępny dla każdego.
Co istotne, jest to książka nie tylko doskonała pod względem merytorycznym, faktograficznym, ale także taka, która jako pierwsza odkłamuje wiele mitów, czy wręcz kłamstw dot. rewolucji 1917 roku.
Cennym uzupełnieniem są mapy i ilustracje. Tych ostatnich mamy w książce 100. Pozwalają one na pełniejsze zagłębienie się w tematyce.
Rewolucja rosyjska ma jeden zasadniczy minus - umieszczone na końcu książki przypisy. Zdecydowanie utrudnia to lekturę. Średnia przyjemnością jest, gdy w trakcie czytania musimy przerzucać tom liczący blisko 1000 stron w celu przeczytania przypisu. Doprawdy, nie mam pojęcia co autorem kierowało, gdy umieszczał skomasowane przypisy na samym końcu książki.
Poza tym jest to lektura doskonała. Gorąco zachęcam do jej poznania.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.