piątek, 24 lutego 2017

Wśród przyjaciół - Maciej Sieńczyk

Wydawnictwo Czarne, Ocena 2/6
Recenzja mojego męża.

Przeczytałem i wierzcie mi, nie mam zielonego pojęcia o czym jest ta książka. Autor był mi znany z komiksów. Zaufałem marce Wydawnictwa Czarne. Byłem pewien, że książka będzie dobra.. Jak widać nawet najlepsza oficyna może wydać kompletny gniot.
Z założenia jest to zbiór felietonów. Tak, tak chyba można określić skromną, bo liczącą 200 stron zawartość książki.
Felietony te były zamieszczane na łamach „Dwutygodnika”. Sednem owych felietonów jest fakt, iż są to jakby opowiastki, historyjki, które snują osoby zaproszone przez kogoś nazywanego Gospodarzem na coś w rodzaju przyjęcia. I jeżeli mam być szczery, to nic więcej o treści nie mogę wam napisać. po prostu wszystko co przeczytałem przeleciało przeze mnie jak woda przez sitko. Jeszcze się z czymś takim nie spotkałem, jak długo czytam książki, a trwa to od ok. 50 lat.
Niby z ogólnego zarysu konwencja opowiadania historyjek, anegdot, snucia opowiastek na przyjęciu może przypominać "Dekamerona", ale na tym podobieństwa się kończą.
Całości dodaje swoistego smaczku fakt, iż autor miesza odmiany języka. Archaizmy obok gwary, a te z kolei obok mowy wyjątkowo potocznej. Sama narracja jest koszmarnie sztywna, trudna.
Maciej Sieńczyk jest niezłym twórcą komiksów. Dosyć dobrze wychodzą mu napisy w tzw. dymkach komiksowych. I sądzę, ze na tym powinien poprzestać. To co znajduje się w niniejszej książce sprawia na mnie wrażenie tekstów z dymków przeniesionych (bez poprawek) do książki, bez ładu, składu i sensu.
Nie wiem, może komuś ta książka się podobała. Ja odpuściłem po przeczytaniu trochę więcej niż połowy. 

Jeżeli ktoś będzie zainteresowany poznaniem tej skąd inąd unikalnej pozycji zachęcam do kupna w Księgarni Internetowej Platon 24 (klik)  


https://platon24.pl/?utm_source=blog&utm_medium=pasjefascynacje&utm_campaign=recenzja

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.