niedziela, 5 marca 2017

Pragnienie - Richard Flanagan

Wydawnictwo Literackie, Moja ocena 6/6
Kolejna, rewelacyjna powieść australijskiego pisarza i moim skromnym zdaniem najlepsza w jego dorobku.
Akcja rozpoczyna się w 1841 roku w miejscu wtedy zapomnianym przez Boga, a przez większość ludzi nieznanym, kolonii karnej na Ziemi Van Diemena, miejscu, które kiedyś zostanie nazwane Tasmanią. Jednak to nie jedyne miejsce akcji i nie jedyna płaszczyzna czasowa.
Flanagan jak zwykle zręcznie lawiruje na różnych płaszczyznach czasowych, pomiędzy różnymi kontynentami i wieloma postaciami.
W tej niezwykłej książce splatają nam się dwie główne historie, dwa główne motywy - żony polarnika i słynnego podróżnika, protektora kolonii karnej Johna Frankina, która wzięła na wychowanie sierotę Aborygenkę i słynnego pisarza Karola Dickensa. Są one jednak tylko punktem wyjścia do zaprezentowania czegoś więcej.
Flanagan po mistrzowsku odmalowuje każdą postaci, ich działania, przemyślenia, a nawet emocje, które nimi miotają. Nieistotne, czy chodzi o rozdartego pomiędzy sprzecznymi celami podróżnika, jego żonę, która czuje się jak nikomu niepotrzebna rzecz, osieroconą Aborygenkę, którą Franklinowie adoptowali, wielkiego pisarza i jego małżeństwo oraz jego poszukiwanie nowych wrażeń, czy teoretyczny ład cywilizowanego człowieka, któremu bez pytań ma się poddać "dziki" z Tasmanii. Wszystkim Flanagan poświęca tyle samo uwagi i dbałości o nakreślenie wyjątkowo wymownego, szczegółowego obrazu.
Każda z postaci przewijających się przez tę książkę ma jakieś cele, jakieś swoje mniej lub bardziej ukryte pragnienia. I głównie o tym jest ta opowieść, o pragnieniach, żądzach, marzeniach, które na ogół są siłą napędową życia każdego człowieka, o ich potędze, ale także o ich tłumieniu i o tym co z tego wynika.
Wszystko to napisane prostym choć niezwykle pięknym językiem. Polecam. Genialna, ponadczasowa i wielowymiarowa powieść.

 

2 komentarze:

  1. Czytałam, piękna powieść. Dla mnie to była pierwsza powieść Flanagana, ale na pewno sięgnę po kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  2. KONIECZNIE muszę zacząć czytać Flanagana w tym roku!
    Po spotkaniu z nim w Krakowie, na którym mnie totalnie zauroczył, jestem przekonana, że z jego twórczością będzie mi po drodze :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.