poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Szeptane opowieści -Anna Dutkiewicz

Wydawnictwo Zysk i S-ka, Moja ocena 4,5/6
Sięgając po tę książkę zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Otrzymałam lekturę ciekawą, melancholijną, zmuszającą do chwili zadumy, ale także dającą odprężenie.
Do treści książki idealnie pasuje okładka - ciepła, melancholijna, słoneczna, dająca pewną porcję pokrzepienia i nadziei.
Tytułowe Szeptane opowieści to niewielki sklepik z rękodziełem, który prowadzi główna bohaterka Magda. Ma pracowników, Piotra i Bogusię, z którymi często jeździ po kraju, docierając do najmniejszych, często zapomnianych (zgodnie z przysłowiem) przez Boga i ludzi miejsc. W trakcie tych podróży wyszukują oni ciekawe przedmioty, niebanalna twórczość rzemieślnicza, ale także równie interesujących ludzi. Dzięki tym podróżom i spotkaniom poznają niezwykłych ludzi, poznają także ich troski, historie, smutki i radości.
Możność poznania ciekawych ludzi oraz ich niebanalnej twórczości to dopiero początek korzyści z istnienia Szeptanych opowieści. Szybko okazuje się, iż zwyczajny z pozoru sklepik jest czymś więcej...
Gorąco zachęcam do lektury. Idealna książka na kiepską pogodę, na gorszy nastrój, a także wtedy gdy szukacie lekkiej, dającej ukojenie lektury, takiej która wciągnie w was w swoje klimatyczne objęcia i wywoła uśmiech na twarzy. Bonusem są liczne przepisy kulinarne zawarte w książce, które zamierzam w najbliższym czasie wypróbować. Jestem ciekawa, czy dania, którymi raczą się bohaterowie książki także i mnie przypadną do gustu.
Debiutancka powieść Anny Dutkiewicz to książka pełna ciepła, mądrości, uczuć, a przy tym (co dla mnie bardzo ważne) nie mająca w sobie nic z infantylnych czytadeł na jakie zbyt często trafiam. Polecam.
 

1 komentarz:

Bez czytania będą usuwane komentarze zawierające spamy, linki do innych blogów. Mój blog, to nie słup ogłoszeniowy.